Po raz pierwszy w zyciu bylam na aerobiku i jestem tym faktem zachwycona. Z tego wzgledu ze do silowni przychodza panie w roznym wieku aerobik ten nie sprawia problemow paniom mlodszym lub tym starszym. Pomyslicie sobie: ah takie tam niemrawe poruszanie sie- nic mylniejszego, bo choc nie skaczemy jak kangury aerobik jest dosc intensywny, pot scieka z czola, koszulka mokra a na nastepny dzien mile odczowalny bol miesni:))) Bardzo mi przypadl do gustu ten typ cwiczen- swietna muzyka, rytm- to rzeczy ktore uwielbiam, no i swietna atmosfera. Skad oni biora takie swietne koordynatorki?? Co jedna to fajniejsza. I dziwi mnie to ze pamietaja imiona wszystkich babek. Ja niestety nie posiadam takiej zdolnosci.
.....................................................................................
Menu z dzisiejszego dnia:
SNIADANIE:
Jogurt-shake
1 mango- najlepiej z lodowki
maly jogurt z soi
Mango umyc, obrac, pokroic na kawalki i dokladnie zmiksowac. Dodac jogurt, wymieszac i juz!
LUNCH:
Zupa warzywna
1 kalafior
2 ziemniaki
marchewka
garsc kukurydzy i zielonego groszku
koperek, pietruszka
sol, pieprz
1 lyzka oliwy z oliwek
Wszystkie warzywa pokroic w kostke zalac 1 litrem wody i gotowac do miekkosci. Zupe serwowac posypana natka pietruszki i polana oliwa
DINNER:
Indian Style
2 baklazany
1/2 zielonej papryki
2 ziemniaki
1/4 lyzeczki kurkumy
1/4 lyzeczki czarnych ziaren musztardy
1/4 lyzeczki koleandry w proszku
1/2 lyzeczki soli
2 lyzki oliwy z oliwek
40g brazowego ryzu
Ziarna musztardy wsypac na rozgrzana oliwe i odczekac do momentu kiedy przestana pekac. Dodac wszystkie warzywa pokrojone w grubsza kostke, zamieszac i dodac przyprawy i sol. Znowu zamieszac i zalac woda, by siegala polowy objetosci warzyw. Przykryc i gotowac do miekkosci wszystkich warzyw. Zazwyczej dodaje do tej potrawy sosu pomidorowego, ale musialam tylko obejsc sie smakiem. Podawac z ryzem.
sobota, 21 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz