sobota, 18 kwietnia 2009

Naan bread


To jest moj debiut jezeli chodzi o tego typu "chlebek", bo zazwyczaj wszelkiego rodzaju dania hinduskie spozywamy przy akompaniamencie roti/rotli, ktore sa z kolei bardzo niefotogieniczne i w nijaki sposob nie moge ich umiescic na blogu.

Naan bread zazwyczaj jest pieczony na sciankach specjalnego pieca, ale jak widac mozna go takze upiec w domu, choc w smaku i wygladzie nieznacznie sie rozni od tego oryginalnego. Idealnym pomocnikiem do wypieku chlebkow naad jest plyta kamienna, ktora niektorzy uzywaja do wypieku pizzy lub chleba. Plyte taka wstawia sie do pieca i nagrzewa w maksymalnej temperaturze przez 20 minut. Chlebkom naan wystarczy 3 minutki w ciagu ktorych pieknie napecznieja jak baloniki. Ja niestety takiego kamienia nie mam (jeszcze) zatem chlebki byly jedynie lekko napuszone. Ale i tak bylam z nich dumna:)

Na koniec chlebki naan nalezy posmarowac sklarowanym maslem, lub czosnkiem przecisnietym przez praske i lekko podgrzanym na owym masle.

Smacznego!

Skladniki:
2 szklanki maki
2 lyzki oleju
2.5 lyzki jogurtu- ja dalam kwasnej smietany
1 lyzeczka soli
1 lyzeczka cukru
1 lyzeczka drozdzy w proszku
szczypta lyzeczki proszku do pieczenia
3/4 szkl cieplej wody

Nagrzac piekarnik do maksymalnej temperatury.

Do cieplej wody dodac lyzeczke drozdzy i dobrze wymieszac. W misce wymieszac make, cukier, sol, proszek, olej i jogurt, a nastepnie dodac mieszanke wody z drozdzami. Dokladnie wyrabiac ciasto przez ok 10 min. Ciasto powinno byc dosyc luzne. Odstawic w cieple miejsce na 3-4 godziny. Ja polecam piekarnik z wlaczonym tylko swiatelkiem, swietnie zdaje egzamin. Ciasto powinno podwoim objetosc. Mase podzielic na 6 rownych czesci i rozwalkowac na owalne placki o grubosci ok 0.5 cm (niezbyt cienkie) i wlozyc po 3-4 placki do rozgrzanego przez 20 min (max temp) pieca. Wyjmowac po ok 3 minutach i smarowac sklarowanym maslem (ghee). Najlepiej smakuja na goraco. Polecam.

sobota, 11 kwietnia 2009

Najpyszniejsza na swiecie babka advokatowa




Dla mnie jest krolowa babek i dlatego u nas gosci nie tylko na wielkonocnym stole. Jest pyszna, lekka, dlugo zachowuje swiezosc...po prostu rozplywa sie w ustach. W tym roku upieklam ja takze w silikonowej forEmece mini babeczek.

ERRATA: DODAM ZE TEN CUDOWNY PRZEPIS (PODOBNIE JAK NA MAZUREK KAJMAKOWY) PODAROWALA MI MOJA BRATNIA (SIOSTRZANA?) DUSZA Z WARSZAWY. DZIEKUJE KASIU.

Przepis na 2 babki:

250g masla
2 szklanki cukru (mialkiego, ale nie pudru)
6 jajek
2.5 szkl maki
15 lyzek oleju
10 lyzek adwokata
3 lyzeczki proszku do pieczenia
2 cukry waniliowe
bakalie do przybrania (np platki migdalowe)

Maslo, olej, adwokat, cukier, cukier waniliowy oraz 2 lyzki wody gotowac (od momentu zagotowania) 10 min na wolnym ogniu. Przestudzona mase wymieszac z zoltkami, odlac 3/4 szklanki. Reszte polaczyc z maka, proszkiem i piana z bialek. Piec ok 1 h w 170ºC. Jeszcze goraca plac pozostala masa, pozypac platkami.

Palce lizac, slowo daje!

Kuchnia Wielkanocna 22.III. - 25.IV.2009

Dolacze babke do e-ksiazki "Kuchni Wielkanocnej", ktorej autorka bedzie Olga Smile z blogu Smak Imprezy oraz do "konkrursu z jejem" pod patronatem

Konkursowi z Jajem patronuje zPierwszegoTloczenia.pl
Ten wpis bierze udział w Konkursie z Jajem!


ZYCZE WAM WSPANIALYCH, NIE ZAPOMNIANYCH SWIAT WIELKANOCNYCH

Mazurek makowo- bakaliowy



Mak na Wielkanoc?? A dlaczego nie?

Skladniki na 12 porcji:

Na kruche ciasto:
250g maki
250g masla
5 lyzek cukru pudru
3 zoltka ugotowane na twardo

Na mase:
puszka masy makowej
1 lyzka maki ziemniaczanej
i lyzka bulki tartej
3 jajka
100g cukru
1/4 szkl mleka
1/4 lyzeczki sody oczyszczonej
100g migdalow

Make przesiac na stolnice. Dodac pokrojone na male kawalki, mocno schlodzone maslo oraz cukier puder. Skladniki siekac dlugim nozem, az powstana grudki. Dolozyc uprzednio przetarte przez sitko zoltka. Rekoma szybko zagniesc kruche ciasto. Uformowac kule, zawinac w folie spozywcza i wlozyc do lodowki na ok 30 min.

Schlodzone ciasto przeciesc na lekko oproszona maka stolnice. Rozwalkowac na placek o grubosci 1 cm. Wylepic nim wylozona pergaminem blache podnoszac brzegi ciasta na wys 3cm.

Jajka umyc, oddzielic zoltka od bialek. Zoltka utzec z cukrem ma puszysta mase. Wymieszac z masa makowa, maka ziemniaczana, tarta bulka i mlekiem. Dodac ubite na sztywno bialka, a nastepnie sode i orzechy. Mase rozsmarowac na ciescie. Piec ok 30 min w tmp 180ºC. Gotowy mazurek mozna polukrowac oraz udekorowac platkami migdalowymi

smacznego

ps. Kuchnia Wielkanocna 22.III. - 25.IV.2009

Dolacze mazurek do e-ksiazki "Kuchni Wielkanocnej", ktorej autorka bedzie Olga Smile z blogu Smak Imprezy oraz do "konkrursu z jejem" pod patronatem

Konkursowi z Jajem patronuje zPierwszegoTloczenia.pl
Ten wpis bierze udział w Konkursie z Jajem!

Mazurek kajmakowy



Bedzie krotko bo musze biec do sprzatania i dalszego gotowania.

U mnie w domu nigdy nie bylo tradycji pieczenia mazurkow ale odkad zaprzyjaznilam sie z Kasia z Warszawy pieke je u siebie w domu. W tym roku mama musiala przeslac mi make krupczatke poczta:))

Przepis na kruche ciasto (dwa duze i jeden maly mazurek)
1kg maki krupczatki
1 szkl cukru (moze byc puder)
1 cukier waniliowy
1 lyzeczka prosz do pieczenia
6 zoltek gotowanych, przetartych przez sitko
2 zoltka
1 kostka masla
pol kostki margaryny
pol szkl smietany
2-3 lyzki oleju
2-3 lyzeczki soku z cytryny
szczypta soli

Bakalie: rodzynki, orzechy wszelkiego rodzaju, suszone sliwki i morele.

Na stolnicy wszystko razem posiekac nozem, zagniesc. Odlozyc do lodowki na przynajmniej godzine. Blaszke natluscic, wysypac maka, ciasto posmarowac bialkiem. Rozgrzac piekarnik do 180ºC. Piec ok 40 min lub do zarumienienia.

KAJMAK
(na 2 mazurki)
pol litra smietany
300g cukru
lyzka masla
Smietane i cukier gotowac caly czas mieszajac do momentu gdy kropelka na talezu sie nie rozlewa. Kajmak nie moze byc za gest bonie pokryje dokladnie bakalii. Na koniec dolozyc lyzke masla i utrzec.

Na upieczone spody polozyc wymieszane bakalie (orzechy lekko stluczone) i zalac kajmakiem.

smacznego

Kuchnia Wielkanocna 22.III. - 25.IV.2009

Ten mazurek rowniez bierze udzial w e-ksiazce "Kuchni Wielkanocnej", ktorej autorka bedzie Olga Smile z blogu Smak Imprezy oraz do "konkrursu z jejem" pod patronatem

Konkursowi z Jajem patronuje zPierwszegoTloczenia.pl
Ten wpis bierze udział w Konkursie z Jajem!

piątek, 10 kwietnia 2009

Podsumowanie

No coz, musze sie przyznac ze wstydem ze wpadlam po uszy w przygotowania swiateczne i zupelnie zapomnialam o podsumowaniu. Przepraszam. Oto one:

Osobom ktore przechodza jakis stres, zalamanie nerwowe nie polecam ponizszego programu detox, z tego powodu ze jest dosyc ciezko w nim wytrwac.

Ubylo mi 3kg ktore z pewnoscia nadrobie w czasie wielkanocnego szalenstwa, mam tu na mysli wypieki:))) Wlasnie pieke piekne babki adwokatowe ktore az sie prosza by je umiescic na blogu.

Ogolnie w czasie programu nie odczuwa sie glodu, jedynie moze na poczatku. Ma sie mase energii i dobre samopoczucie.

Bardzo dla mnie waznym elementem byla mozliwosc spozywania miesa i ryb, co w znacznym stopniu ulatwilo dobrniecie do konca.

Minelo juz kilka dni a ja nadal zaczynam dzien woda z cytrynka, jem regularnie, wcinam owoce i (staram sie) pije duzo wody, ograniczam cukier w kawie i herbacie- czyli cos jednak pozytecznego pozostalo:))

Na wiosne taki program jak znalazl:)) polecam

pozdrawiam przedswiatecznie