No coz, musze sie przyznac ze wstydem ze wpadlam po uszy w przygotowania swiateczne i zupelnie zapomnialam o podsumowaniu. Przepraszam. Oto one:
Osobom ktore przechodza jakis stres, zalamanie nerwowe nie polecam ponizszego programu detox, z tego powodu ze jest dosyc ciezko w nim wytrwac.
Ubylo mi 3kg ktore z pewnoscia nadrobie w czasie wielkanocnego szalenstwa, mam tu na mysli wypieki:))) Wlasnie pieke piekne babki adwokatowe ktore az sie prosza by je umiescic na blogu.
Ogolnie w czasie programu nie odczuwa sie glodu, jedynie moze na poczatku. Ma sie mase energii i dobre samopoczucie.
Bardzo dla mnie waznym elementem byla mozliwosc spozywania miesa i ryb, co w znacznym stopniu ulatwilo dobrniecie do konca.
Minelo juz kilka dni a ja nadal zaczynam dzien woda z cytrynka, jem regularnie, wcinam owoce i (staram sie) pije duzo wody, ograniczam cukier w kawie i herbacie- czyli cos jednak pozytecznego pozostalo:))
Na wiosne taki program jak znalazl:)) polecam
pozdrawiam przedswiatecznie
piątek, 10 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Gratuluję, choć muszę przyznać, że ja nie jestem fanką takich ani też żadnych bardziej restrykcyjnych diet :)
Wesołych Świat :)
Prześlij komentarz