piątek, 25 stycznia 2008

Nie ma jak u...corki


Pamietacie piosenke Wojciecha Mlynarskiego "Nie ma jak u mamy"?
Jak najbardziej jestem zwolenniczka tego co u mamy, zwlaszcza dobrego polskiego jedzonka, pysznych ciast, ploteczek przy kawie i przytulania (na to nigdy nie jest sie za starym). Ku zdziwieniu wielu osob to wlasnie moja mama uwielbia moja kuchnie, i tuz przed przyjazdem do mnie robi zamowienia na swoje ulubione potrawy, szczegolnie te hinduskie. Musze przyznac ze hinduskie kucharzenie daje mi duzo radosci- nie jest skomplikowane i nie zajmuje duzo czasu. Wystarczy trzymac sie kilku podstawowych regul.

PRZYPRAWY
Pierwszym krokiem jest poznanie podstawowych przypraw:
Kurkuma (Turmeric), czesto mylona z safranem- to zolty, latwo brudzacy ubranie i palce proszek. Dodaje do potraw piekny zlotego kolor, ale naduzycie grozi goryczkowatym smakiem.
Ostra papryka (chily), jest niezbednym skladnikiem kazdej potrawy, wyostrza smak potraw i nadaje koloru. Dodajemy z wyczuciem!!
Koleandra (Coriander)w proszku, bardzo popularna przyprawa, ktora nadaje potrawom pieknego zapachu, smaku nie przytlaczajac przy tym smaku innych przypraw czy skladnikow.
Kminek (Cumin)w proszku, ma podobne zastosowanie jak Koleandra. Osobiscie kupuje mieszanke tych dwoch przypraw.
Ziarenka musztardy (Mustard Seeds), to takie male czarne ziarenka, ktore wrzyca sie na rozgrzany olej, jako pierwszy skladnik hinduskiego kucharzenia. Pod wplywem goraca pekaja (i strzelaja w gore, warto wiec nakryc garnek przykrywka) wydajac piekny aromat. Dla niektorych piekny bo np. moj tata go nie znosi i wychodzi na spacer jak tylko zaczynam gotowac. Ale to tylko taki maly wyjatek.
Garam Masala nie mam pojecia jak to przetlumaczyc (Garam znaczy goracy). Jest to mieszanka zmielonych kilku przypraw: cynamon, gozdziki, kardamon. Swoim zapachem przypomina bardzo przyprawe do piernikow. Dodaje potrawom niepowtarzalnego smaku i pieknego aromatu.

To mniej wiecej podstawowe przyprawy ktorych uzywam. Mam cicha nadzieje ze sa one latwo dostepne w Polsce.
Hinduskie gotowanie jest bardzo proste z tego wzgledu, ze powtarza sie zazwyczaj
proste czynnosci:
1.Rozgrzewamy w garnku olej
2.Wsypujemy ziarna musztardy do momentu az popekaja
3.Dodajemy warzywa, mieszamy
4.Dosypujemy przyprawy, i najczesciej bedzie to kminek+koleandra, kurkuma, papryka i sol
5.Na koncu (w zaleznosci od rodzaju przyprawy) dodajemy sos pomidorowy z kartonika

*Wiekszosc potraw spozywa sie razem z naturalnym jogurtem- jest to takze sposob na "ochlodzenie" zbyt pikantnych dan.
*Dobrze jest serwowac dwie potrawy, jedna "sucha" z druga w sosie (ze wzgledu na ryz)np. Kalafior z groszkiem+cieciezyca

To jest cala filozofia. Zycze powodzenia

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Cześć!
Gratuluję blogu i życzę sukcesu.

Pozwoliłem sobie zamieścić link do Twojego blogu na naszym małym forum.
Pozdrawiam.

Porciak, Porto.

www.portugalia-aceboard.com

Agata pisze...

Czesc Porciak, dziekuje za zyczenia, jak rowniez umieszczenie mojego bloga u Ciebie na forum- jestem tam czestym gosciem. Tobie tez zycze powodzenienia. Pozdrawiam goraco.

Bea pisze...

To fajnie sie masz Agatko ze Twoja Mama tak kocha Twoja kuchnie. Moja niestety nie reflektuje na zadne 'inne' dania procz tradycyjnych polskich :( ale nic nie szkodzi, maz uwielbia :)
Piekny blog, bede podczytywac.
Pozdrawiam

Agata pisze...

Witam, Bea. Ciesze sie ze zaszczycilas moj maly "swiat" swoja obecnoscia.
Moja mama i owszem uwielbia, czego nie moge powiedziec tego o tacie, ktory skonsumuje absolutnie wszystko-tylko aby bylo miesko i po polsku. Serdecznie pozdrawiam.